38837
Book
In basket
Najważniejsze rzeczy ratuje się przez przypadek. Tak było z tymi listami. Pęk pożółkłych papierów z niemieckimi stemplami przeleżał prawie sześćdziesiąt lat w pudełku do butów u Jadwigi Klimaszewskiej, profesor etnografii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Być może tych 129 listów i kart pocztowych z początku 1944 roku, napisanych przez ocalone z rzezi wołyńskiej dzieci, nigdy nie ujrzałoby światła dziennego, gdyby nie historyk IPN z Lublina, doktor Leon Popek. I tak zaczyna się ta historia. Odnalezione listy są czymś więcej niż tylko historycznym świadectwem. Pod czułymi słowami do rodziców kryje się obraz zbrodni na Kresach widziany oczami dzieci. "Proszę Mamusia, co tam sie dzieje. Czy dalej tak mordują i palą? Czy już nie? I niech Mamusia napisze, co Wanda robi (...)".
Availability:
Wypożyczalnia Szerzyny
There are copies available to loan: sygn. 94(438).082 (1 egz.)
Notes:
Bibliography, etc. note
Bibliogr. s. 269-271.
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again